Sezon polowań zbiorowych w KŁ KULIK otwarty został w obwodzie 158. Mglisty poranek przywitał na polach Trzepowa 23 myśliwych. O 8.00 dźwięki rogów pszczyńskich zwołały łowców na odprawę.

Odprawa rozpoczęła się nietypowo –  na ręce prezesa koła – Adama Meringa ślubowanie myśliwskie składał Maciej Mrówczyński. Ceremoniał ten, prowadzony w obecności zgromadzonych kolegów przypomina młodemu myśliwemu o zobowiązaniu do prawości i etycznego postępowania w świecie łowów.

Podczas  odprawy, prowadzący polowanie Piotr Pańczyk przedstawił zaproszonych gości i zaprezentował przeznaczone do pracy w miocie psy.

W nagance udział brały m.in. pieski ze Sfory Szulista, a sam Piotr Szulist był jednym z zaproszonych na polowanie gości. Oprócz psów, do widoków których jesteśmy przyzwyczajeni w kniei w miocie pracowała sympatyczna, łagodna choć budząca respekt swym wyglądem suczka doga argentyńskiego. Rasa ta, choć może się to wydawać dziwne, wyhodowana została jako pies myśliwski do polowań na pumy. Dziś pewnie niewiele osób o tym pamięta.

Teren polowania oznakowano tablicami ostrzegawczymi zgodnie z obowiązującymi przepisami i przy pięknej jesiennej pogodzie przystąpiono do pędzeń.

Zwierzyny nie było zbyt wiele, może jest to pokłosie mającego miejsce przed kilkoma dniami ataku wilka na cielę krowy domowej. Dzika zwierzyna wiedząc, że wilki znajdują się w okolicy ucieka na jakiś czas z miejsc swego bytowania, unikając spotkania z tym dużym drapieżnikiem.

Pomimo tego, na pokocie położono kozę i dzika. Królem polowania został polujący od kilku miesięcy w Kuliku sympatyczny rezydent – Paweł Radzion.

Na zakończenie, myśliwi pozostali na kilkadziesiąt minut przy ognisku i bigosie wspominając emocje minionego dnia.

Oby takie spotkania po polowaniach zbiorowych stały się tradycją.  Zapraszamy do galerii fotograficznej.