Znane przysłowie mówi: „Człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi”. Bogu w tym przypadku jednak trzeba dać szansę umieszczenia pocisku w celu nie zmuszając Go do czynienia cudów.
Każdy polujący myśliwy bezwzględnie musi umieć celnie strzelać. Wyniki strzeleckie zależą zaś od jego umiejętności oraz od stanu technicznego używanej przez niego broni. Obowiązkiem myśliwego jest przynajmniej raz do roku dokonać tzw. przystrzelania broni. Przystrzelanie, to nic innego jak sprawdzenie ustawienia przyrządów celowniczych, co ma zapewnić bezpieczeństwo i skuteczność używania broni podczas polowania.
- przystrzeliwania dokonujemy w temperaturze pozwalającej na swobodne oddawanie strzałów przy pogodzie bez silnego i porywistego wiatru oraz bez opadów atmosferycznych;
- postawa strzelecka siedząca przy stoliku zapewniającym podparcie łokci oraz podparcie broni najlepiej przez woreczki z piaskiem;
- tarcza strzelecka w postaci czarnego kręgu o średnicy 15 cm, lub inna, gwarantująca wyraźne i jednoznaczne określenie punktu celowania na granicy czarnego znaku strzelniczego i białego tła;
- odległość strzelania: 100 m dla broni o lufach gwintowanych i 35 m dla broni o lufach gładkich;
- ilość strzałów: trzy z każdej lufy;
- do przystrzeliwania należy używać amunicji pochodzącej z jednej paczki. Amunicja powinna być takiego samego typu, takiej samej firmy i o takiej samej masie pocisku, jaka będzie używana na polowaniu;
- broń powinna być sprawna technicznie, bez pęknięć części drewnianych oraz bez luzów w mocowaniu części broni i montażu przyrządów celowniczych. Lufa przed strzelaniem powinna być wyczyszczona do sucha;
- prowadzący strzelanie instruktor, odpowiadający za bezpieczeństwo użytkowników strzelnicy powinien przed strzelaniem przejrzeć broń. Broń, która nie spełnia wyżej podanych warunków nie powinna być dopuszczona do strzelania.
Broń uważa się za przystrzelaną, jeżeli wszystkie przestrzeliny kulą mieszczą się w okręgu o średnicy co najwyżej 12 cm zarówno dla luf gwintowanych jak i gładkich, a średni punkt trafienia z każdej lufy gwintowanej znajduje się nie dalej niż 4 cm, natomiast średni punkt trafienia z każdej lufy gładkiej znajduje się nie dalej niż 6 cm przy strzelaniu kulą lub śrutem, od oczekiwanego punktu trafienia.
Przystrzelanie broni oprócz wartości czysto technicznej, ma także bardzo silne oddziaływanie psychologiczne. Myśliwy wie, że może w 100% zaufać swojej broni. A to zapewnia mu w decydującym momencie oddawania strzału spokój i czystość umysłu. Wie, że jego broń jest niezawodnym, precyzyjnym narzędziem, a efekt oddania strzału zależy wyłącznie od niego samego.
W K.Ł. Kulik obowiązkową procedurę kontroli technicznej i przystrzelania broni łączy się ze spotkaniem towarzyskim i zawodami strzeleckimi. W tym roku takie spotkanie odbyło się na strzelnicy myśliwsko – sportowej w Bietowie k. Lubichowa na Kociewiu w słoneczną sobotę 7 kwietnia 2022. Termin pozwolił na przystrzelanie broni jeszcze przed rozpoczęciem sezonu polowań na kozły. Polowań wymagających szczególnej precyzji oddania strzału.
Po przeglądzie broni przeprowadzono zawody w konkurencjach:
- Zając – sędzia Roman Śliwiński
- Oś myśliwska (trap) – sędzia Błaż
- Dzik w przebiegu – sędzia Tomasz Choszcz
Przystrzelanie broni prowadził Adam Mering
Wyniki zawodów strzeleckich:
- miejsce Tomasz Wenta
- miejsce Ryszard Lewandowski
- miejsce Adam Mering
W spotkaniu nie zabrakło elementów kultury łowieckiej. Oprawę muzyczną zapewnił Rodzinny Zespół Sygnalistów Myśliwskich KULIKI – kolega myśliwy Tomasz Wenta ze swym młodziutkim (ale już utytułowanym sygnalistą) synem – Stasiem.
Niewątpliwą atrakcją kulinarną spotkania, ściśle związaną z polską tradycją kultury łowieckiej stał się przepyszny, podany z bigosem dzik pieczony w gruszkach zaserwowany na zakończenie imprezy.